To ja. Zmartwychwstały Jezus. Pisze, aby Ci podziękować za wszystkie te chwile, w których o mnie pamiętasz.
Wiedz,
że jestem z Ciebie dumny ilekroć starasz się dobrze żyć ze swoją
rodzina, bliskimi, okazywać miłość i serdeczność, przebaczać i pomagać
innym, uczciwie pracować, uczyć się...
Nawet nie masz pojęcia jak się cieszę gdy odwiedzasz mnie w świątyni! ...gdy się modlisz, przedstawiasz mi swoje problemy, prośby, nawet skargi! Bądź pewien, ze nasz Ojciec i Ja wsłuchujemy się w każde Twoje słowo, czy choćby westchnienie - z największa uwaga i czułością. Jednak... nie gniewaj się jeśli nie zawsze i nie od razu możemy spełnić te oczekiwania. Ale dziś - jeśli pozwolisz... to Ja będę miał kilka sugestii dla Ciebie. A wiec?
W takim razie posłuchaj: Jeżeli życie stawia Cię przed problemem, którego nie jesteś w stanie rozwiązać - nie obawiaj się. Włóż ten problem do koperty i wyślij do mnie. Gdybyś chciał poznać odpowiedz - po prostu pójdź do świątyni albo otwórz Pismo Święte. Ja rozwiązuje wszystkie problemy, ale wtedy kiedy to JA chce, nie Ty.
Gdy już wyślesz Twój list do mnie - przestań się martwic. Skoncentruj się raczej na rzeczach, które są obecne w Twoim życiu TERAZ. Jak na przykład:
Jeśli utkniesz w korku ulicznym - nie rozpaczaj. Są na świecie ludzie, dla których kierowanie własnym autem jest marzeniem ściętej głowy!
Nawet nie masz pojęcia jak się cieszę gdy odwiedzasz mnie w świątyni! ...gdy się modlisz, przedstawiasz mi swoje problemy, prośby, nawet skargi! Bądź pewien, ze nasz Ojciec i Ja wsłuchujemy się w każde Twoje słowo, czy choćby westchnienie - z największa uwaga i czułością. Jednak... nie gniewaj się jeśli nie zawsze i nie od razu możemy spełnić te oczekiwania. Ale dziś - jeśli pozwolisz... to Ja będę miał kilka sugestii dla Ciebie. A wiec?
W takim razie posłuchaj: Jeżeli życie stawia Cię przed problemem, którego nie jesteś w stanie rozwiązać - nie obawiaj się. Włóż ten problem do koperty i wyślij do mnie. Gdybyś chciał poznać odpowiedz - po prostu pójdź do świątyni albo otwórz Pismo Święte. Ja rozwiązuje wszystkie problemy, ale wtedy kiedy to JA chce, nie Ty.
Gdy już wyślesz Twój list do mnie - przestań się martwic. Skoncentruj się raczej na rzeczach, które są obecne w Twoim życiu TERAZ. Jak na przykład:
Jeśli utkniesz w korku ulicznym - nie rozpaczaj. Są na świecie ludzie, dla których kierowanie własnym autem jest marzeniem ściętej głowy!
Jeśli masz kiepski dzień w pracy - pomyśl o człowieku, który jest bez pracy przez wiele lat...
Jeśli
rozpaczasz z powodu nieporozumień miłosnych - pomyśl o osobie, która
nigdy nie doświadczyła co to znaczy kochać i być kochanym...
Jeśli
wściekasz się, ze kolejny weekend minął nieciekawie - pomyśl o kobiecie
pracującej 12 godzin na dobę, siedem dni w tygodniu, by wykarmić swoje
dzieci...
Jeśli
zepsuje Ci się auto w drodze, a do najbliższego warsztatu masz kilka
kilometrów - pomyśl o człowieku na wózku inwalidzkim, który marzy o
takim spacerze!
Jeśli
zauważysz siwy włos na swej skroni - pomyśl o pacjentach chorych na
raka, którzy bardzo by się cieszyli mając choćby takie włosy na
głowie...
Jeśli
jesteś w tym szczególnym miejscu w swym życiu, ze zastanawiasz się nad
jego sensem i celem - bądź wdzięczny! Jakże wielu jest takich, którzy
nie mieli szansy żyć wystarczająco długo, aby doczekać takiego
momentu...
Jeślibyś
znalazł się ofiara czyjejś uszczypliwości, złośliwości, ignorancji czy
małostkowości - pamiętaj, sprawy mogłyby potoczyć się jeszcze gorzej: to
Ty mógłbyś być taka osoba!
Jeśli
zdecydujesz się wysłać ten list do swego przyjaciela - dzięki
stokrotne. Być może zmienisz jego życie w sposób, którego nawet nie
oczekiwałeś?
Twój starszy Brat,
Jezus
Jezus